czwartek, 20 września 2012

zakupy lepsze niż seks?

jest to dość odważne pytanie. a odpowiedzią zaskakuję samą siebie. otóż: tak, zakupy są lepsze niż seks! (nie wnikam w sfery życia osobistego z moim mężczyzną, ale nie mam na co narzekać;). a więc, czemu, u nas kobiet, to właśnie zakupy powodują wzmożone wytwarzanie hormonów szczęścia?! nie bieganie, nie pływanie, nie czytanie, nie jedzenie (chociaż to zajecie również zajmuje wysoką lokatę w moim rankingu:D)...ale ROBIENIE ZAKUPÓW jest dla nas najszczęśliwszym momentem dnia. czym jest to spowodowane? dowartościowywaniem się? tym, że dzięki nowym ciuchom możemy odzyskać pewność siebie, wyglądać seksi? być zauważoną na tle szarych ludków i szarej rzeczywistości? jak myślicie?

a to mój nowy nabytek (w sumie nie taki nowy....bo ma już z 2-3 tygodnie...)!!! buty z Wojasa!!! są to chyba najwygodniejsze buty, jakie kupiłam od niepamiętnych czasów. chodziłabym w nich wszędzie(na pielgrzymkę na Jasną Górę), łączyła z każdą rzeczą (nawet z seksowną czerwoną sukienką-O ZGROZO!), ubierała w każdą pogodę (chodziłam w nich nawet w upalnym sierpniu;).